Oj, ciulnął się, i to mocno. Jerzy Konikowski zamieścił (jako skoczek2) wpis o kandydatach do nagrody najlepszego trenera szachowego z okazji 90-lecia PZSzach. Chwilę później zamieścił (jako mistrz) komentarz do tego wpisu:

mistrz

A dlaczego na liście nie ma takich trenerów:
Włodzimierz Schmidt
Artur Jakubiec
Krzysztof Długosz
Nie znam
Marian Wodzisławski
Bogusław Boder

Jakie mają zasługi?

Przybliżę Jerzemu Konikowskiemu nazwiska, które według niego nie powinny znaleźć się na liście.

Marian Wodzisławski jest pierwszym trenerem szachowym Radosława Wojtaszka, a Bogusław Boder zaszczepił szachowego bakcyla m.in. Grzegorzowi Gajewskiemu i Kacperowi Piorunowi. Co ciekawsze, wszyscy wymienieni tu arcymistrzowie przyznają się do kontaktów z tymi dwoma trenerami. Natomiast Radosław Wojtaszek, mimo niezbitych dowodów na blogu Jerzego Konikowskiego, nie ma zamiaru włączyć go do Hall of Fame.

Odnoszę wrażenie, że aktywność Jerzego Konikowskiego została spowodowana brakiem jego nazwiska na liście kandydatów do nagrody.

Mogę natomiast z całą pewnością stwierdzić, że Jerzy Konikowski nie trenował zawodników Hutnika Nowa Huta, jak to napisał do prasy i nigdy nie był drugim szachistą Krakowa, jak sam twierdzi. We wspomnianym przez niego okresie byłem czynnym zawodnikiem Hutnika Nowa Huta przez wiele lat i pamiętam tamten okres bardzo dobrze. Jerzy Konikowski był krakowskim zawodnikiem przez dość krótki okres czasu, co wcale nie wyszło Hutnikowi na dobre, gdyż kilku zawodników w tym czasie odeszło z klubu i jego przyjście nie było wzmocnieniem.