Runda 4

FIDE/Photo by Stev Bonhage

Ding Liren wygrał czwartą partię swojego meczu o Mistrzostwo Świata FIDE w Ałmaty w Kazachstanie, pokonując Iana Nepomniachtchi’ego, przywracając wynik 2:2 na 10 partii do końca tego meczu składającego się z 114 partii.

Po wyglądającym na zaniepokojonego w pierwszych dwóch partiach, Ding Liren wyglądał znacznie lepiej w trzeciej i czwartej partii. Często za kulisami są sekundanci, ale Richard Rapport był znany z tego, że pracował dla Dinga i towarzyszył mu w partiach. Wydaje się, że obóz Dinga jest całkiem szczęśliwy.

Po wygodnym remisie w partii 3 z czarnymi Ding zdołał dzisiaj przysporzyć trochę problemów Nepomniachtchi’emu z białymi. Wybrany wariant  angielskich sycylijskich czterech skoczków jest dość aktualna, a we wczesnej środkowej fazie gry Ding oddał pionka za szerokie centrum pionkowe. Czarne prawdopodobnie był yw porządku, ale wciąż musiały podejmować trudne decyzje. Ding spędził 15 minut nad 22.Gf3, ale potem obaj gracze nie myśleli już tak dużo, a Nepomniachtchi nie spędzał więcej niż dwie minuty na każdym ruchu. Ta szybka gra jest oznaką nerwów i doprowadziła do 28...Sd4? zagranego po 1 minucie 48 sekundach namysłu i które właśnie przegrywa. 29.Wxd4 nie było poważnie rozważane przez Nepomniachtchi’ego, gdyby to zrobił, od razu zorientowałby się, że jest to dla niego złe. Ding zagrał ofiarę jakości i to by było na tyle, skoczek pojawił się na f5, a następnie Ding mógł wybrać spośród wielu alternatyw, jak wygrać, ponieważ jego przeciwnik prawie w ogóle nie mógł się ruszyć.

Nepomniachtchi ma teraz kilka obaw, po pierwsze pozwolił Dingowi wrócić do meczu i dał mu inicjatywę. Po drugie, budzi w jego własnym umyśle widmo, że w każdej chwili może popełnić błąd. To klasyczny przypadek gracza, który jest nie do powstrzymania, gdy jest pewny siebie, ale który może być o wiele mniej groźny, gdy nie jest pewny siebie.

Wynik meczu 2:2.

Partia 4, komentarz: Mark Crowther