Partia nr 10 Meczu o Mistrzostwo Świata zakończyła się remisem, ale nie z powodu braku wysiłku ze strony Magnusa Carlsena czy Fabiano Caruany.
Przez wiele godzin gracze prowadzili walkę, przechodząc między sukcesem a porażką. Ostatecznie jednak po 54 posunięciach i ponad pięciu godzinach żaden z graczy nie zadał ciosu nokautującego. Wynik meczu: 5:5.
Ci, którzy nie oglądali meczu uważnie, mogą pomyśleć, że wszystkie remisy są oznaką, że mecz jest nudny. Co nie jest prawdziwe. Partia 10 jest świetnym przykładem. Caruana grał białymi i, jak to ma miejsce w meczu, otworzył 1.e4. Carlsen pozostał przy Obronie Sycylijskiej (1...c5), tak jak grał w każdej partii czarnymi.
Podobnie jak w Partii 8, Caruana zagrał otwartą Sycylijską, a Carlsen odpowiedział wariantem Sveshikova. Gra była identyczna do 11. posunięcia. Caruana zmienił wariant, grając 12.b4. Carlsen energicznie zareagował i w 20. posunięciu jego inicjatywa na skrzydle królewskim dała mu równe szanse. Trzy ruchy później Carlsen popełnił mały błąd 23...Hg5. Gdyby Caruana odpowiedział 24.Hd4, zmusiłoby to Carlsena do obrony pionka, spowalniając jego atak.
Zamiast tego, Caruana popełnił błąd 24.g3, tworząc poważne słabości białych pól na swoim skrzydle królewskim. Wraz z upływem czasu, gdy gracze zbliżali się do pierwszej kontroli czasu w 40. posunięciu, tempo gry rosło. Jasnopolowe gońce zostały wymienione, co nieco ułatwiło obronę Caruany, ale Carlsen zachował silne centrum pionkowe, które równoważyło silnego wolnego pionka białych na skrzydle hetmańskim.
Pozycja pozostawała dynamicznie zrównoważona aż do momentu tuż po pierwszej kontroli czasu, kiedy Carlsen popełnił kolejny mały błąd 45...Kd4. Ta pomyłka pozwoliła Caruanie zdobyć pionka, a także doprowadzila do uproszczenia pozycji. W końcu Caruana nie miał szans na wygraną i gracze zgodzili się na remis.