Ze strony PZSzach: Piotr Murdzia napisał 20 sierpnia:

Świeżo upieczony Mistrz Świata do lat 20 nie spoczywa na laurach. Ledwo upłynęły 3 dni od zakończenia się mistrzostw w Indiach, jak GM Dariusz Świercz rozpoczął kolejny turniej w Barcelonie. W turnieju obok Darka, grają jeszcze IM Arkadiusz Leniart, IM Marcel Kanarek i Monika Głuszko.

O ile pamiętam, w wpisie Piotra Murdzi było określenie „silny open”. Dziwnym trafem zostało to usunięte. Może Szef-Kopista obejrzał listę startową i zmienił swoją wypowiedź. Był to jeden ze słabszych openów w Europie.

Chciałbym podsumować występ naszych reprezentantów, a zarazem następców Fischera, Karpowa i Kasparowa, jak mawia prezes obecnego reżimu, Tomasz Sielicki.

Miejsca naszych gwiazd:

23. GM Dariusz Świercz (nr startowy 8)

28. IM Marcel Kanarek (46)

42. IM Arkadiusz Leniart (34)

Świeżo upieczony (określenie Murdzi) mistrz świata juniorów do lat dwudziestu pokazał, na co go stać.

GM Dariusz Świercz nie wygrał żadnej partii z przeciwnikiem o rankingu powyżej 2450. Największy sukces rankingowy – remis z 2495. Partię z przeciwnikiem o najwyższym rankingu (2528) przegrał. Średni ranking jego przeciwników – 2397.

Biorac pod uwagę ten turniej, trudno uwierzyć w opowiastki dla prasy Prezesa reżimu o rankingach powyżej 2700, medalach olimpijskich, porównywaniu Dariusza Świercza do najwybitniejszych szachistów świata. Ale czego można się spodziewać po osobie czasami zataczającej się na ulicach Warszawy?