Pierwsza runda turnieju Tata Steel była ciekawa, choć tylko dwie partie rozstrzygnęły się. W obu partiach zostali pokonani dwaj Holendrzy.

Ian Nepomniachtchi zaskoczył Anisha Giri grając Obronę Pirca. Ruch 16.f4 był wątpliwy, 17.Gf3 wydawało się już przegrywające dla białych, a ofiara figury w następnym posunięciu nie sprawdziła się.

Viswanathan Anand pokonł debiutanta Lucasa Van Foreesta czarnymi. Zawodnicy zroszowali w przeciwne strony i od 20 posunięcia Anand atakował, szybko wygrywając.

Pozostałe partie zakończyły się remisami.

W partii Ding Liren – Magnus Carlsen po szóstym posunięciu skończyła się książka w bardzo niestandardowej pozycji po 1.Sf3 Sf6 2.g3 b5!? Carlsen przyznał, że prawdopodobnie przesadził posunięciem 10.Sc6, ale dość szybko figury zacząły opuszczać szachownicę i osiągnięto całkowicie remisową pozycję w 32. posunięciu. Vladimir Kramnik też trochę przesadził i odpadł w biegu do pierwszej kontroli czasu. Radjabov miał minuty na zegarze, ale nie znalazł 39.Hd3, co było najprostszą drogą do wygranej i po 40.Wxa4 stracił całą przewagę, gdy pozwolił na wiecznego szacha. 40.Wc1 dawała dobre szanse. Komputery podskoczyły pod koniec remisu między Samem Shanklandem a Shakhriyarem Mamedyarovem z 49.Kd5 i 50.Kd5 jako bardzo silne, ale okazje wyśliznęły się. W partii Vladimir Fedoseev – Richard Rapport zagrano interesującą Obronę Hetmańsko-Indyjską, Jan-Krzysztof Duda zdobył pionka przeciwko Santoshowi Viditowi, ale nie miał wielu szans na wygraną.

Partie pierwszej rundy