Jerzy Konikowski zamieścił post, w którym twierdzi, że dyscyplina, którą uprawia, pochodzi ze starożytności:

Kompozycja szachowa jest równie stara jak gra w szachy. Już w starożytności notowano sobie interesujące pozycje, w których jedna ze stron – mimo, że znajdowała się pozornie w beznadziejnej sytuacji – w sposób nieoczekiwany dawała mata przeciwnej stronie.

Starożytność – okres obejmujący historię najstarszych cywilizacji, od około 4000 lat p.n.e. do 476r. (upadek zachodniego cesarstwa rzymskiego), natomiast pojęcie antyk odnosi się do kultury starożytnej Grecji i Rzymu i ogarnia dorobek ludów żyjących przed naszą erą w basenie Morza Śródziemnego.

Wszelkie źródła, w tym Encyclopedia Britannica, twierdzą, że szachy powstały w VI wieku naszej ery, a to już jest średniowiecze. Jureczku, oświeć wszystkich niedouczonych, skąd masz tę informację.

Panie Jerzy, jeżeli zamieszcza pan tabelkę z turnieju Spring Chess Classic, która myli czytelnika (np. z kim przegrał Dariusz Świercz). Jest to klasyfikacja końcowa. Wystarczyło podać tabelę turniejową (w j. angielskim cross table) i nikt by nie miał wątpliwości.

Linki do rankingu na żywo na blogu Jerzego Konikowskiego też wprowadzają w błąd. Ranking kobiet nie działa, a ranking mężczyzn ma ubiegłoroczną datę, choć prowadzi do celu.

Jak to jest z moderacją tego bloga? Na miejscu Konikowskiego, żeby nie stracić tej odrobiny szacunku do niego, jaki gdzieś tam błąka się po świecie, wywaliłbym na zbity pysk moderatora bloga i komentarzy. Po pierwsze, zaniedbuje bloga (HTML pokazuje już ok. 100 błędów i 32 ostrzeżenia), a po drugie, nie chce ujawnić swojej tożsamości, co już jest sprzeczne z normami społecznymi, w szczególności, gdy ma się tak wysokie stanowisko.

Nie odpowiedziałeś na zadane pytanie, który trener to powiedział. Co się stało z twoją wielką wiedzą o trenerach? Pomogę ci. Tenże trener powiedział:

„Teraz grupowy portret szachowej elity wygląda inaczej. Z zasady, każdy jest uniwersalnym graczem bez realnych słabości, ale też bez prawdziwych indywidualnych cech. W szachach jest absolutna władza, której opinii nikt nie może ignorować. Nazywa się Komputer. Jest dużo, dużo silniejszy niż człowiek i może to udowodnić w praktyce. Każdy szachista akceptuje tę rzeczywistość. Maszyna stała się uniwersalnym trenerem dla wszystkich graczy w tym samym czasie. W rezultacie mamy teraz bardzo niewiele charakterystycznych indywidualistów.”