Nie wiem, w imię czego Jerzy Konikowski ukrywa moje nazwisko pod tajemniczym pewnym „ekspertem szachowym”. Może obawia się, że grozi mu proces sądowy o zniesławienie (?!), a może po prostu odmawia mi „15 minut sławy”. To drugie raczej wykluczam, bo po co w ogóle by reagował na moje komentarze? Już pomijano moje niewygodne wypowiedzi, ale żeby zajmować się moimi wypowiedziami i ukrywać autora? Tego jeszcze nie było.

Kolejny wpis Jerzego Konikowskiego i kolejny blamaż. Konikowski z dumą ogłasza wyprzedaż książki (jaki był nakład?) i nawet nie pamięta jej tytułu. Drugi, po Krzysztofie Pytlu, który nie pamiętał, w którym roku zdobył tytuł mistrza Polski, publiczny przypadek demencji starczej. Zamieszczony we wpisie link „Ciekawostki Szachowe 1” prowadzi do „Ciekawostek Debiutowych 1”. Poniższe zdjęcie ilustruje to przeoczenie Autora.

 

Może w tym konkretnym przypadku nie należy obwiniać wymierających komórek mózgowych, ale sposób powstawania książek Jerzego Konikowskiego. Cała twórczość Konikowskiego jest oparta na kolekcji cudzych prac, trochę zmienionych, żeby czytelnikom wydawało się, że to Konikowski stworzył te szachowe „arcydzieła”.

Nie zmieniłem zdania o wartości tego typu książek. Równocześnie doceniam nieśmiertelną wartość książek Nimzowitscha, Bronsteina, Dworeckiego itp. Bestseller „Szybki kurs debiutów” sprezentowałem mojemu przyjacielowi, który gra z siłą II kategorii szachowej i ten wypunktował mi błędy w tej książce. Dlatego uważam, że internet jest znacznie lepszym źródłem informacji.

Po wypisaniu w Google hasła „learn chess”, „advanced chess” ukazało mi się ponad 15 milionów stron. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie i że pomoże mu to zoszczędzić trochę na nauce gry w szachy. Strony są interaktywne, posiadają wiele zadań, analizowanych partii, monografii debiutowych, końcówek. Wystarczy napisać w wyszukiwarce odpowiednie hasło – nazwę debiutu, rodzaj końcówki itp. Zamiast więc opłacać pseudo-trenera, lepiej zainwestować w dobry komputer i korzystając z tegoż komputera, nauczyć się języka angielskiego (jeśli ciągle w Polsce są szachiści, którzy nie znają tego języka). Wszystko jest w internecie, a większość materiałów szachowych – w języku angielskim.

Przykładowe linki

http://learningchess.net/us/index

https://www.chesscademy.com/

https://www.chesskid.com/

https://www.chess.com/learn-how-to-play-chess

https://www.chess.com/chessmentor/

http://www.thechesswebsite.com/

http://www.uschess.org/content/view/7324/28/

Konikowski twierdzi, że jeszcze w “epoce kamienia łupanego” walczył o wprowadzenie nauki gry w szachy przez internet, a przeszkadzali mu w tym Bartłomiej Macieja, Krzysztof Pytel i Akademia Szachowa, co unieśmiertelnił w swoim „wiecznie żywym” artykule „Quo Vadis”. Już wkrótce na blogu Konikowskiego kolejne przypomnienie o tym artykule.

Dlaczego więc teraz, gdy wszyscy korzystają z usług internetu, nie prowadzi szkolenia przez internet? Jeśli jest tak dobry, to zarobiłby na tym znacznie więcej niż na publikowaniu plagiatorskich książek.

Prawdą jest, że wiele książek Konikowskiego (podarunek Autora) nie zdążyłem wcisnąć moim znajomym i ciągle zalegają mi półki w Polsce.